Tu jest miejsce utajenia Jezus tu wygląda mnie Zbliża się czas nawiedzenia Tu codziennie schodzim się Cóż to, cóż to Pana nie ma Pan na pewno ukrył się Wypatruję go oczyma Nie ma Pana, nie ma nie Cicho, cicho już przychodzę I pociechę niosę ci Twej nadziei nie zawiodę Tylko szczerze ufaj mi Pragnę umrzeć dla Jezusa On mi śliczne niebo da Nie usidli mnie pokusa Jemu życie oddam ja On mi niebo wnet otworzy Cudne niebo, ten raj swój W nim króluje On, Syn Boży Oblubieniec, Jezus mój Płacz na ziemi, płacz cichutko Niech Cię słyszy tylko Bóg On przy tobie tak bliziutko Łzy swe składaj Mu u stóp Płacz na ziemi, bo tam w niebie Nie ma bólu, nie ma łzy Tam Pan Jezus przyjmie Ciebie Tam, gdzie wieczna radość brzmi Płacz na ziemi, bo na świecie Płakał oblubieniec mój Tej bolesnej Marii Dziecię Więc pod krzyżem z Marią stój Niech mi powie ojciec, matka Co dobrego da mi świat Gdy dla świata rzeczy Chryste Jeśli się dopuszczę zdrad Więc porzucę ojca, matkę Do Jezusa pójdę ja W jego sercu znajdę chatkę Tam schronienie, radość tam Smutek widzę dookoła Tam na świecie gorycz ból Słyszę, Jezus na mnie woła Moja radość, Pan i Król